KIERUJĄC POJAZDEM UDERZYŁ W OBELISK. PIŁEŚ NIE JEDŹ!
Kierowca pojazdu marki Ford s-max uderzył w obelisk znajdujący się na Placu 3- Maja w Lubaniu. Podejrzewany w sprawie mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikiem około 1,5 promila. Mężczyzna odmówił kolejnego badania alkomatem, dlatego do weryfikacji jego trzeźwości została poddana analizie jego krew. Mimo świadomości konsekwencji za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu lub innych środków, to policjanci nadal mają do czynienia z kierującymi, którzy lekceważą przepisy w tym zakresie.
Policjanci Ogniwa Patrolowego z Lubania zostali skierowani na ulicę Plac 3-Maja w rejon pomnika, gdzie miało dojść do zdarzenia drogowego. Kierujący pojazdem marki Ford s-max uderzył w pomnik powalając między innymi na ziemię donice. Na miejscu funkcjonariusze zastali podejrzewanego w sprawie mężczyznę, jednostki straży pożarnej oraz zespół pogotowia ratowniczego.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że 36-letni kierujący pojazdem marki Ford s-max , wjechał w pomnik. Na miejscu pasażera siedział bardzo pobudzony mężczyzna, który twierdził, że to nie on kierował autem. Mundurowi rozpytali bezpośrednich świadków zdarzenia, którzy potwierdzili, iż to właśnie ten mężczyzna prowadził pojazd. Pracujący na miejscu interwencji mundurowi sprawdzili, co było przyczyną tego niefortunnego zdarzenia. Okazało się, że wszystkiemu prawdopodobnie był winny alkohol. Badanie wykazało około 1,5 promila tej substancji w organizmie kierującego. Podejrzewany w sprawie mężczyzna stał się agresywny, nie wykonywał poleceń policjantów do wsparcia został wezwany patrol policji.
Z uwagi , że mężczyzna zaczął uskarżać się na stan zdrowie na miejsce ponownie został wezwany zespół pogotowia ratowniczego. 36- latek został przewieziony do szpitala na badania, gdzie pobrano krew do analizy laboratoryjnej. Pojazd został zabezpieczony. Podejrzewany odpowie za spowodowanie kolizji drogowej oraz po otrzymaniu wyników badań odpowie za jazdę po pijaku.
Podejrzewany w sprawie mężczyzna może mówić o ogromnym szczęściu, że nie odniósł poważnych obrażeń oraz nie wyrządził krzywdy innym osobom. Każdy uczestnik ruchu drogowego może sobie wyobrazić do jakiej tragedii mogło dojść przez brak wyobraźni, a przede wszystkim brak odpowiedzialności tego kierowcy.
asp.szt. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń