PRZEMOC DOMOWA – MILECZENIE KRZYWDZI. REAGUJ, ZANIM BĘDZIE ZA PÓŹNO
Przemoc domowa to nie jest „sprawa rodzinna” ani coś, co można przemilczeć w czterech ścianach. To przestępstwo, które rani, niszczy poczucie bezpieczeństwa i godności, a nierzadko kończy się tragedią. Policja stanowczo reaguje na każdy sygnał dotyczący przemocy domowej w rodzinie- nikt nie zostaje sam z problemem.
Przemoc może być fizyczna, psychiczna, ekonomiczna czy seksualna. Może objawiać się upokorzeniem, groźbami, kontrolowaniem finansów, izolowaniem od bliskich, a także agresją słowną. Każda forma przemocy jest złem, które trzeba przerwać.
Ofiary przemocy domowej często milczą- ze strachu, wstydu, poczucia bezsilności. Ofiary przemocy często nie dochodzą swoich praw. To zawsze indywidualne przypadki i różne przyczyny powodują ten stan rzeczy. Jednak nikt nie ma prawa Cię krzywdzić, niezależnie od tego, kim jest sprawca. W przypadku przemocy domowej jedną z najistotniejszych kwestii jest jak najszybsze odizolowanie ofiary od swojego kata.
Policja – obok przedstawicieli jednostek organizacyjnych pomocy społecznej, gminnych komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, oświaty i ochrony zdrowia – jest zobowiązana do podejmowania działań w przypadku podejrzenia wystąpienia zjawiska przemocy w rodzinie. Działania te podejmowane są w ramach procedury „Niebieskiej Karty”, która uruchamia pomoc instytucjonalną – psychologiczną, prawną i społeczną.
Jeśli czujesz, że bezpieczeństwo twoje albo twoich bliskich jest zagrożone – nie zastanawiaj się – natychmiast wezwij policję.
112 – ogólny numer alarmowy, pracownik numeru przekieruje twoje zgłoszenie do odpowiednich służb ratunkowych – policji, straży pożarnej lub pogotowia ratunkowego, numer ten czynny jest całą dobę.
Jeżeli z jakichś powodów nie chcesz dzwonić na policję, możesz skontaktować się z „Niebieską Linią” pod numerem 800 120 002 – konsultanci pomogą ci, powiedzą ci, co najlepiej zrobić w twojej sytuacji. Niebieska linia jest bezpłatna i czynna całą dobę.
Osoba stosująca przemoc domową, gdy czuje się bezkarna, prawdopodobnie nie zmieni się, będzie dalej stosowała przemoc, bez względu na składane obietnice; następnym razem może być znacznie gorzej.
podkom. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń